Wychowam następcę …

Co zrobić, gdy – jako drużynowy drużyny wędrowniczej – nie mogę znaleźć następcy albo wiem, że powinienem komuś przekazać drużynę, lecz trudno jest mi się z nią rozstać?

Autor: phm. Michał Ruta

Myślę, że można tutaj powiedzieć o dwóch wyzwaniach kadrowych leżących po przeciwległych biegunach, a mianowicie drużynowy, który poszukuje następcy (bezskutecznie) oraz drużynowy, któremu niespieszno do przekazania drużyny.

Jeśli chodzi o drużynę wędrowniczą, to łatwiej odpowiedzieć na tą drugą część. W poprawnie funkcjonującej drużynie wędrowniczej Primus Inter Pares nie jest przecież na wieczność i to jak długo pozostanie on drużynowym leży tak samo w jego kwestii, jak i każdego członka drużyny. To drużyna wybrała go na drużynowego na określoną w konstytucji kadencję. To drużyna może nie tylko odwołać drużynowego, ale takżę wybrać jego następcę na tej funkcji. Jako wędrownicy powinniśmy sami poszukiwać własnej ścieżki rozwoju, nawet instruktorskiej, dlatego brak zaangażowania obecnego drużynowego w wychowanie następcy nie powinien być przeszkodą w samorozwoju i zdobywaniu poziomu, który przecież rówieśnicy w drużynie uznają za godny miana pierwszego wśród równych.

Co jednak, jeśli jesteś drużynowym, który nie ma komu oddać drużyny? Może się trafić taka sytuacja, że w obecnym składzie drużyny nikt nie odnajdzie powołania w prowadzeniu drużyny wędrowniczej, nawet jeśli za Twojej kadencji z DW wyjdzie kilku świetnych instruktorów. Może być też tak, że nikt nie będzie pałać chęcią do zostania instruktorem, czy drużynowym, a przecież nie zmusisz nikogo do objęcia funkcji. Sam niedawno miałem podobny problem. Wbrew pozorom, u mnie rozwiązanie znalazło się na terenie hufca. W pozostałych pionach, kiedy poszukuje się następcy, to poszukuje się go w środowisku starszoharcerskich i wędrowniczym. Ale środowiska wędrownicze to nie tylko to jedno, Twoje. Jeśli wśród swoich harcerzy nie masz nikogo, kto mógłby, ba! Chciałby przejąć drużynę, może warto rozejrzeć się poza granicami drużyny? Być może kilka kroków dalej jest, ktoś, kto myśli o założeniu DW. No ale jak to? Drużynowy spoza drużyny? Przecież to drużyna powinna wybrać drużynowego! No i niech wybierze! Przecież nie przyjdziesz i nie powiesz „to nowa drużynowa”. Wdrąż osobę w drużynę, pozwól jej samej zdobyć zaufanie członków, a przy następnej zbiórce konstytucyjnej najpewniej będziesz mieć swojego następcę. Zapamiętaj. Instruktorzy hufca nie biorą się tylko z Twojej drużyny i jeśli nie możesz znaleźć ich w swoim środowisku, to po prostu rozszerz pole widzenia!

Leave a Reply

Your email address will not be published.