Co zrobić, gdy członkowie drużyny chcą tylko „brać”, nic od siebie nie dając i stają się „satelitami”, „członkami widmo”, którzy korzystają z wyjazdów i zabaw, a nie wnoszą do drużyny żadnej wartości dodatniej?
hm. Krystian Jabłkowski, kierownik Referatu
W jaki sposób pracować z osobami, które sporadycznie angażują się w pracę drużyny?
W wielu środowiskach funkcjonują osoby ograniczające swoje zaangażowanie w pracę jednostki, krążące wokół niej iodwiedzające ją w różnych momentach jej działania. Takie „wolne elektrony” nie zawsze oznaczają coś niekorzystnego, a sprawnie funkcjonująca drużyna może widzieć we współpracy z nimi dużą szansę.
Napotykając na takie wyzwanie, zastanów się jak wygląda zbiór zasad, dzięki którym możesz wraz z drużyną stwierdzić, że dana osoba wymyka się poza ramy opisu „regularnego” wędrownika. Spójrz na to głównie przez pryzmat postawy. Jesteś pewnie w stanie wymienić szereg sytuacji, w których to czynniki zewnętrzne decydują o aktywności osób z Twojej drużyny w danym czasie – może być to zmiana szkoły, przeprowadzka do innego miasta, trudna sytuacja rodzinna, wymagający tryb pracy itp. Rolą drużynowego jest budowanie zaufania, pozwalającego określić rzeczywiste przyczyny tych zachowań i ustalić czy faktycznie są wynikiem działania siły wyższej.
Wspomniany wyżej „kodeks” powinien znajdować swoje oparcie w Prawie Harcerskim. Wędrownicy mają wszystko czego trzeba, aby analizować obowiązujące reguły i wykorzystywać je wcodziennej pracy drużyny. Zbiór ten pozwala lepiej określić gdzie leżą granice, poza którymi nasze zachowanie zostanie odczytane jako niewłaściwe oraz niesie ze sobą informację do jakich ideałów zmierzamy. Wędrownicy szybko zorientują się czy taka grupa to miejsce, w którym chcą przebywać i rozwijać się. Rolą drużynowego, w tak uformowanym zespole, jest strzec tych zasad – właśnie wtedy możliwe będzie przemyślane reagowanie na zachowanie osób, którym z nimi „nie po drodze”. Takie osoby nazywamy „satelitami”.
W 2015 roku, w trakcie programu instruktorskiego na wZlocie w Poznaniu, wyróżniliśmy kilka grup, w których „satality” mogą się znajdować:
– „poszukujący miejsca” – są to wędrownicy/instruktorzy pochodzący ze środowisk już nieaktywnych – oni jednak nadal wykazują chęć do pracy choć nie przynależą w danym momencie do żadnej grupy, pojawiają się na zaproszenie;
– „świadomi” – to wędrownicy/instruktorzy czujący związek z drużyną, jednak ze względu na napięty grafik i przemyślaną decyzję względem własnego, zrównoważonego rozwoju osobistego, w sposób zorganizowany ograniczają własną aktywność w drużynie – pojawiają się na wcześniej ustalonych wydarzeniach lub wydarzeniach honorowych;
– „bumelanci”/”imprezowicze”/”niezdecydowani” – osoby często na początku swojej drogi wędrowniczej lub harcerskiej, traktujący harcerstwo powierzchownie, nieświadomi celów wychowawczych lub też osoby, które z różnych przyczyn utraciły motywację do działania, nie potrafią zdecydować do której grupy rówieśniczej chcą należeć – pojawiają się sporadycznie, nie planując tego lub na wydarzeniach -uważanych przez nich za atrakcyjne tj. obóz;
– „niespełnieni” – osoby, które czują się częścią drużyny, co więcej – posiadają uznanie innych członków, jednak samorealizacji szukają w innych grupach przez co ograniczają swój udział w życiu jednostki. Pojawiają się na tyle regularnie, aby nikt nie zarzucił im braku zaangażowania, lecz oddalają się mentalnie, szukając coraz to nowszych wyzwań.
Jak widać, osoby reprezentujące powyższe usposobienie mogą być zarówno zagrożeniem (rozbijając wspólnotę drużyny, demotywując samych siebie poprzez udział w pojedynczych wydarzeniach mogących ich nie zainteresować) oraz szansą (w postaci wolnych zasobów, stanowiących bazę przy organizacji pewnych wydarzeń, inspirujących swoją postawą i dokonaniami innych wędrowników). Mają różne potrzeby i aspiracje. Niektóre mogą odnaleźć w sprawnie funkcjonującej drużynie. Mowa tutaj o potrzebach towarzyskich, rozumianych jako najróżniejsze sposoby spędzania wolnego czasu z rówieśnikami wyznającymi podobne zasady; wyzwaniach, dzięki którym wędrownicy będą mieli okazję sprawdzić się w trakcie wyprawy jak i podczas jej organizacji, a także służbie – czyli wszelkich działaniach podejmowanych z pobudek ideowych, najlepiej wykonywana w grupie przez dłuższy okres czasu.
Czwartym polem (tuż po życiu towarzyskim, wyzwaniach i służbie) jest rozwój własnych zainteresowań. W tym wieku wędrownicy często oczekują profesjonalnego podejścia, którego drużyna zazwyczaj nie jest w stanie im zapewnić. Zdarza się, że jest to przyczyną stopniowego ich oddalania. Czasami bywa tak, że swoje pasje mogą oni rozwijać w patrolu. Jednak sytuacje, gdy wszyscy jego członkowie są tym równo zainteresowani zdarzają się niezmiernie rzadko. W takich okolicznościach, aby nie zatracać wewnętrznych więzi, dobrym rozwiązaniem może być zawiązywanie sekcji specjalnościowych między jednostkami. Może to funkcjonować w jednym hufcu – wspierane przez namiestnictwo, jak również na znacznie bardziej rozległym obszarze chorągwi czy ogólnozwiązkowym. Dobrym przykładem takiego działania może być funkcjonowanie klubów ratowniczych ZHP, które sprawnie funkcjonują w wielu hufcach; z drugiej strony np. klub spadochronowy z powodów infrastrukturalnych czy kadrowych może istnieć wyłącznie w dużo większych jednostkach organizacyjnych. Odnalezienie przestrzeni dla siebie w takich sekcjach może wrócić serce do harcerstwa niektórym spośród waszych „satelit”, jak i znacząco wzbogacić życie całej drużyny.
Dla tych, których ograniczają czynniki zewnętrzne lub uginających się pod liczbą obowiązków w innych jednostkach, warto zaproponować rozwiązania specjalne. Stoją one niejako z boku metodyki wędrowniczej, jednak mogą pomóc odnaleźć się w chwilowej zawierusze lub stworzyć przestrzeń dla dalszego wspierania drużyny z „tylnego siedzenia”. Do takich rozwiązań możemy zaliczyć :
– zastęp dla byłych członków (krąg starszyzny);
– krąg instruktorski;
– urlop harcerski – pozwalający złapać dystans i odpowiedzieć sobie na pytania kierunkowe dla swojego dalszego działania;
– tworzenie i przechowywanie baz kontaktów (zazwyczaj w notatkach drużynowego);
– Koła Przyjaciół Harcerstwa przeznaczone raczej dla osób spoza związku.
Najważniejsze to zachować braterską otwartość w stosunku do zachowania drugiej osoby, jednocześnie dbając o przestrzeganie zasad i spójność jednostki. Wtedy biorąc taką osobę pod swoje skrzydła, dajesz jej tym samym szansę na rozwinięcie własnych… ona, z kolei, może pomóc Ci przygotowywać innych podopiecznych do (wz)lotu.
Materiał został opracowany na podstawie wniosków z dyskusji instruktorskiej przeprowadzonej 14 marca 2015 roku w trakcie Wielkopolskiego wZlotu Wędrowników w Poznaniu oraz książki „Harcerski System Wychowania” Marka Gajdzińskiego s. 132-142.